Nazywam się Iwona, ale w sieci
znajdziecie mnie jako Reniferove.
Tutaj mnie znajdziecie:
facebook: https://www.facebook.com/reniferove/
instagram: https://www.instagram.com/reniferove/
Srapbookingiem zainteresowałam się 3 lata
temu, zaczynałam od LO i kartek, a od roku jestem po uszy zakochana w
mediach. Dzisiaj nie wyobrażam sobie
życia bez farb metalicznych i past do efektu rdzy. Najczęściej tworzę w stylu
steampunk'owym i vintage, ale takim samym uczuciem pałam do stylu rustykalnego,
uwielbiam wykorzystywać w swoich pracach to, co podarowała nam natura. Bardzo
często można u mnie znaleźć mech, patyczki, plastry drewna, muszelki czy
szyszki. W każdą pracę wkładam całe serce i staram się by coś wyrażała.
Inspiruje mnie praktycznie wszystko, kolory, faktura, piosenki, legendy, gry
czy filmy. Czasem mały detal sprawia, że w głowie rodzi się pomysł. Nie boję
się wyzwań i staram się do każdego tematu podejść kreatywnie. Często szukam
zamienników kanw, tworzę na płytach winylowych, podkładkach do papieru czy
korku. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych i żyję z przekonaniem, że absolutnie
wszystko da się zmediować.
Moje przykładowe prace
Prezent walentynkowy dla mojego ukochanego, wykonany na płycie winylowej. By zbudować warstwy użyłam tekturek, sizalu, gazy oraz metalowych elementów.
Praca inspirowana stylem skandynawskim wykonana na korkowej podkładce pod garnki, tło wykonane z plastrów drewna z wykorzystaniem naturalnych elementów jak patyki, sizal czy rafia.
Alterowany domek, który w moim zamyśle miał być półką na pomysły. Chciałam pokazać jak wygląda wnętrze mojego umysłu, gdzie przechowuję pomysły na nowe projekty. Łączy w sumie dwie rzeczy które kocham, industrializm i naturę, dlatego ółka jest zardzewiała, pełna metalowych elementów, a jednocześnie zarośnięta mchem.
Alterowana podkładka pod dokumenty. Drzewo na którym kwitnie wyobraźnia w zawieszonej żarówce. Uwielbiam kolory tej pracy i mimo, że stworzyłam ją jakiś czas temu jest moją ulubioną.
Dzisiaj chciałam wam pokazać co
stworzyłam w ramach gościnnego występu. Od pewnego czasu kolekcjonuję z uporem
maniaka wszelkiego rodzaju pudełka. Tym razem postanowiłam wykorzystać
opakowanie po serkach topionych, bo prawdę mówiąc uwielbiam okrągłe kanwy czy
pudełka, a nie mam ich za wiele. Projekt jak więc widzicie nie jest gabarytowo
duży, ale bogaty w zawartość. Nie będę opisywać całego procesu, ponieważ
przygotowałam dla was filmik, żebyście mogli zobaczyć krok po kroku jak to
powstawało. Zapraszam więc do oglądania, dziekuję za możliwość gościnnego
występu i pozdrawiam wszystkich !
***
Iwono dziękujemy serdecznie za Twój występ na naszym blogu.
Miło było Cię gościć i zobaczyć Twój zmediowany piękny świat.
Zapraszamy do udziału w kolejnych wyzwaniach.